czwartek, 19 listopada 2015

ROZMYŚLENIA ;P

No hej ! :)
No więc tak, miałam różne fazy, fazunie ;) ale nigdy w życiu nie sądziłam, że to będzie wyglądało wszystko tak jak teraz. Rozstałam się ze swoim byłym chłopakiem, przyjaciele się ode mnie odwrócili, podobno z mojej winy ok. Niech i tak będzie, gówno się znam na życiu, nic nie wiem, niczego nie rozumiem, itp itd ;p nie wiem co to miłość i ogólnie spoko niech i tak będzie :) 
Wczoraj pisałam z pewną osobą która nie może zapomnieć o tych wszystkich wspomnieniach związanych z pewną dziewczyną :) i wiecie co wam powiem? Wspomnień nigdy się nie zapomni, nigdy się nie usunie z życia, nigdy się od nich nie uwolnimy :) one będą wszędzie, zawsze i na zawsze :) takie to już życie.. Nie które wspomnienia są fajne, nawet czasem jak sobie wspominam jak to było rok temu, czy 4 miesiące temu to sama śmieje się do siebie :) a o niektórych wspomnieniach lepiej zapomnieć, choć mimo wszystko i tak nam się to nie uda ;p. Podobnie jest z tęsknotą.. ;p Tak w sumie to nie wiem co ta dzisiejsza notka będzie znaczyła, ale jakoś poczułam potrzebę napisania ;p więc se pisze ;p ktoś nie chce to niech se nie czyta tego co piszę, ale  piszę to wszystko tylko i wyłącznie dla siebie, komuś się nie podoba to nie ! :)  nie musi wchodzić czytać i komentować tyle. Przykre jest to, że pewne osoby się staczają na dno .. słyszałam różne rzeczy na swój temat ... :) i szczerze ? jakoś mi to lata co ludzie myślą na mój temat, jestem jaka jestem i dla kogoś zmieniać się nie będę ;p Sama dla siebie postanowiłam, że dosyć użalania się nad sobą i czas wziąć życie w swoje ręce i dążyć do celu który sobie w życiu postawiłam. Jak na razie wszystko mi się udaje i wszystko jakoś zaczyna się układać w jedną wielką całość :) z czego się cieszę, mam nadzieję, że osoby które to czytają zastanowią się nad sensem własnego życia i zaczną coś z tym życiem robić.
Ja się cieszę z tego, że moje życie w końcu nabiera jakiegoś tępa .. jakiś kolorów, bo jeszcze niedawno było nie za ciekawie ... każdy ma chwilę słabości to normalne :) ale cieszę się najbardziej z tego, że otaczają mnie osoby na które mogę zawsze liczyć nie ważne czy to noc czy to dzień są zawsze :) jak trzeba przyjadą, przylecą, przyjdą ważne że takie osoby są :) <3 
No więc to chyba tyle z mojej strony ;D będę tu częściej zaglądać :) mam taka nadzieje ;p 
A no tak. Taka jedna mała prośba :P
jeżeli ktoś coś do mnie ma, komuś się coś nie podoba i chce mi coś powiedzieć to prosiłabym nie w komentarzach a na fb czy coś :) Bo jeszcze raz przypomnę to jest mój blog, każdy może mieć swoje zdanie, ale jeżeli ktoś nie wie jak było na dany temat  a się na ten temat wypowiada to coś tu nie gra :);p no więc to chyba tyle ;p I przypomnę komuś się nie podoba to co pisze to nie czytajcie tego :) TYLE :) BUŹKA ;* 







A tu macie troszkę zdjęć mojego kochanego futrzaka ;) 




Pies to najlepszy przyjaciel człowieka, może i nie mówi, ale zawsze jest przy tobie :) !







sobota, 31 października 2015

Przyjaciele.. :)

No Siemka.
Trochę trudny temat do opisania, ale postaram się wyrzucić wszystko co siedzi mi w głębi serca, żebyście wiedzieli z jakimi ludźmi się zadajecie i jakich przyjaciół macie... o ile te osoby można nazwać " przyjaciółmi" .
Mianowicie chodzi mi o to, że pewnie każdy z was zawiódł się choć raz na bliskiej wam osobie. Mimo wszystko przebaczaliście to, bo upadki w przyjaźni się zdarzają, ale odwrócenie się od kumpla, bo chce się żyć swoim życiem to trochę nie w tą stronę ..
Ja zawiodłam się ... i to nie na jednej osobie .. ;/ przykre, ale prawdziwe. Smutne jest to, że otaczało was dużo osób i te osoby nazywaliście przyjaciółmi ... te osoby mówiły, że zawsze możecie na nie liczyć, że one zawsze będą wam pomagać, wysłuchają was, pomogą ... a jeśli przyjdzie co do czego... musisz liczyć sam na siebie bo oni odwracają się od ciebie i momentalnie są waszymi wrogami i nawet nie chcą was wysłuchać, bo znają tylko jedną wersję zdarzeń .. to jest takie niesprawiedliwe ... ;/. Do tej pory sądziłam, że mam przyjaciół.. ale jednak ta myśl była błędna i to bardzo. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego w życiu jest tak, że jeśli ktoś coś powie drugiej osobie to ta osoba od razu ocenia Ciebie po opinii tej osoby.. ok. Zna zdanie drugiej osoby, ale dlaczego nie chce poznać twojego zdania? Czy tak robi prawdziwy przyjaciel? Czy tak postępuje osobą która powiedziała słowa że "zawsze możesz na mnie liczyć" ... heh.. zabawne. Odwróciło się ode mnie dużo osób przez to, że chciałam spełniać swoje marzenia... przez to, że chciałam być szczęśliwa... że chciałam uwolnić się z życia którego nie chciałam mieć... każdy mówi, że rozumie rozumie ... a prawda jest taka że gówno rozumie.. póki sama nie poczuje się tak jak ty w tej sytuacji to nic nie zrozumie. Przykre i smutne jest to, że osoba która była ci bliska .. którą kochałaś, mogłabyś oddać za nią życie i zrobić dla niej wszystko okazuje się jednym wielkim FIUTEM! Zabierając Ci przyjaciół i nastawiając ich przeciwko tobie, heh.. a jeszcze co mnie najbardziej bawi.. ta osoba która była ci tak bliska ... niedawno gadała i obgadywała osoby z którymi teraz trzyma sztame... czy to jest normalne? :) To jest smutne żałosne i śmieszne !
Ciekawi mnie co ta osoba chce osiągnąć? Chce mieć jakąś satysfakcję, że osoby które były za tobą jak za rodziną przeszły na jej stronę? OK. w takim razie życzę powodzenia ! :)  Ja fałszywych przyjaciół nie potrzebuje.. a prawdziwych mam ... bo w biedzie właśnie się poznaje prawdziwego przyjaciela i ja już poznałam. Przykre jest to, że po 15 latach dowiedziałam się kto jest prawdziwym przyjacielem a kto udawał :) Coraz częściej zastanawiam się po co ktoś mówi słowa które nie są prawdą, po co? W życiu nie ma prawdziwych przyjaciół a jeśli są to doceniajcie te osoby, bo w tych czasach o prawdziwych przyjaciół jest strasznie trudno... Nie potrzebuje miliona przyjaciół wystarczą mi kilka osoby, które są prawdziwe i wiem, że nigdy się na nich nie zawiodę. Dlatego patrzcie komu ufacie.. i kogo możecie nazwać prawdziwym przyjacielem ...
Chyba tyle z mojej strony.. a i jeszcze jedno !


JEBAĆ FAŁSZYWYCH PRZYJACIÓŁ
Tak chcą ci pomóc a prawda jest taka że czekają aż się potkniesz żeby wbić ci nóż w plecy.. :) !



wtorek, 13 października 2015

Miłosc+Rozstania= ŻYCIE !






No hej. 
Wiem, znowu to mówię, ale dawno mnie tu nie było. Strasznie dużo wydarzyło się w moim życiu.. oj aż za dużo coś tak myślę ;/.
Czasem w życiu jest tak że człowiek jest na szczycie a czasem, że z niego spada. Ja w tym momencie spadłam i małymi kroczkami się podnoszę żeby znowu dojść na ten szczyt.. rozstania z bliskimi nam osobami nie są wcale takie łatwe jak się nam wydaję ... nie przemyślane słowa, które nadal bolą, czyny.. to wszystko zostaje w naszej pamięci .. a ciężko to wszystko od tak sobie wymazać. Sama nie wiem jak to wszystko opisać, bo to mega trudne. Wspomnienia są fajne, ale one także bolą ... i to czasem nawet bardziej niż nie wiadomo co... te przeżycia te chwile.. Ktoś kiedyś mi powiedział, że miłość jest wtedy jak jedno spada w dół a drugie mimo wszystko ciągnie je ku górze ! Coś w tym jest.. ale jak widać nie w każdych sytuacjach ... nie którzy woleli olać sobie sprawę i zniknąć od tak.. a jak już się sam pozbierasz, ta osoba do ciebie wraca i mówi że jednak popełniła jeden wielki błąd. Tylko w tym momencie jest pytanie.. Dlaczego tak późno to wszystko zrozumiała? I znowu zadajesz sobie pytanie... Czy powinnaś dać tej osobie szanse? A co jeśli znowu zawiedzie? Co jeśli znowu popełni te same błędy? Co jeśli wcale się nie zmieniła ta osoba która obiecywała nam zmiany? Co jeśli ...? to jest jedno zasadnicze pytanie które nie daje mi spokoju.. I tak dochodzę do wniosku, że gdyby miały nadejść jakiekolwiek zmiany to już dawno by nadeszły... a te słowa? to są puste słowa rzucone na wiatr ... Miłość to nie tylko słowa " Kocham Cię" to także udowadnianie tej osobie że naprawdę tak jest ... nie słowa a czyny się liczą ... co z tego jak ktoś Ci powie "Kocham Cie" jak nie będzie tego udowadniał? Bez sensu.. Wiecie co wam powiem? Że nie warto jest wchodzić do tej samej rzeki więcej niż 3 razy. Bo dla każdego należy się szansa ... ale po 3 zje*anej szansie nie ma sensu ... rozstania są bolesne, ale jeśli macie prawdziwych przyjaciół to choćby dla nich walczcie i pokażcie że jesteście silnymi osobami ! A oni w tej walce was wesprą i nie pozwolą żebyście totalnie upadli :) Wiem co pisze :)
A tak po za tym to chyba wszystko z mojej strony .. Pamiętajcie ... zastanówcie się jak chcecie żyć i jakie chcecie mieć te życie. I zobaczcie czy ta osoba jest w stanie się dla was zmienić, bo jeśli nie? to nie była was warta... tyle w temacie :) Spokojnej nocki :* 






środa, 30 września 2015

Decyzje ..

Hej ;)
Opowiem wam jedną historie której nigdy w życiu nie zapomnę .. :) i która jest prawdziwa ..
5, 6 lat temu poznałam jednego ziomka. Poznałam go dzięki mojemu byłemu chłopakowi .. ale mimo wszystko do tej pory dziękuje mu za to, że dzięki niemu poznałam takiego zajebistego przyjaciela.. jakim jest K. Ogólnie miedzy mną a K. bywało różnie ... przez pierwsze 2 lata było spoko ale później musiał wyjechać ... co oznaczało że jakieś tam przerażenie przed utratą przyjaciela jest.. ale mimo wszystko nie poddawaliśmy się ... walczyliśmy o to wszystko co było między nami i jakoś daliśmy radę ... aż do czasu... Jedna osoba rozbiła to wszystko co było między nami... ten zajebisty kontakt .. szczere rozmowy itp. Nie mielismy kontaktu przez 2,5 roku.. masakra ( nikomu czegoś takiego nie życzę nawet dla najgorszego wroga serio... to jest tak ch*jowe uczucie, że to szok.. ) mianowicie .. po tych 2,5 roku K. zrozumiał, że nie ma sensu rezygnować z przyjaźni z osobą która go zawsze wysłucha, zawsze może liczyć na jej wsparcie .. zawsze może się jej wygadać i wiedzieć że to o czym rozmawiamy jest miedzy nami i osoby 3 sie o tym nie dowiedzą .. :) I wiecie co wam powiem? Że o prawdziwą przyjaźń nie trzeba walczyć .. a o fałszywą nie warto..
Chorą sprawą dla mnie jest to, że ktoś kogo kochamy stawia nam zakazy... i każe podejmować decyzje, których my sami nie chcemy podejmować i działamy impulsowo.. Dlatego dla każdego z was powiem tyle.. jeżeli ktoś z waszej połówki każe wam zrywać kontakt z przyjacielem .. to jest osobą nie normalną .. nie można zakazać kontaktu z przyjacielem ... Przyjaciel to jest osoba na całe życie .. a miłość może się zmienić ... ;)
Dlatego serio cieszę się, że K. otworzył oczy i zrozumiał, że takie podejmowanie decyzji w nacisku jest złe i człowiek popełnia błędy .. K. zrozumiał swój błąd i szczerze wam powiem, że miedzy nami jako przyjaciółmi jest o wiele lepiej niż było :) Ale pamiętajcie przed takimi decyzjami pomyślcie 1000000 czy jest sens zrywać dla kogoś kontakt, gdzie kiedyś ta osobą może kopnąć nas w dupę a przyjaciela możemy nie odzyskać .. :)
A ja cieszę się, że odzyskałam swojego najlepszego kumpla, bo wiem, że takich jak on nie ma nigdzie na świecie.. :)




Mój kumpel jest zajebisty ! <3 haha xd serio doceniajcie swoich przyjaciół, bo przyjaciel to najważniejsza osoba w naszym życiu ! :)

Oczywiście mam jeszcze moją kochaną Ule <3 i Karolinę i oczywiście moją jedyną kochaną siostrę. Dzięki nim wiem że dam radę zawsze wszędzie i wiem że mogę na nich liczyć :) Dzięki ;* 


No i mój kochany chłopak nie zapominając ;*


"Nie liczy się liczba przyjaciół, liczy się to co ci dają i oferują" ;* 

sobota, 26 września 2015

Przemyślenia .. ?

No hej.
Wiem, wiem.. trochę was zaniedbałam i zdaję sobie z tego sprawę, no ale niestety nie miałam jak pisać, brak czasu, problemy, różne sprawy, ale już to nadrabiam ;)
Tylko mam problem, heh .. nie wiem od czego zacząć ;p ale jakoś sobie poradzę ;p
Mianowicie ostatnio po głowie chodzą mi dziwne myśli... "co by było gdyby" .. i dochodzę do wniosku, że życie jest strasznie nie sprawiedliwe. Dlaczego tak myślę ? Już wyjaśniam.. każdy człowiek chce być szczęśliwy dąży do tego, ale mimo wszystko nie ma na tyle odwagi by poczuć te cudowne uczucie jakim jest szczęście.. robimy "coś" w tym kierunku, ale mimo wszystko nie jesteśmy na tyle odważni aby dojść na szczyt szczęścia.. cierpimy, zastanawiamy się jakby to było .. wylewamy 1000000 łez, robimy głupoty, chodzą nam głupie myśli po głowie i znowu wracamy do punktu wyjścia, że dusimy się w tym samym ciele z tymi samymi problemami ... tylko jedno pytanie PO CO?
Przez pewien okres w moim życiu dużo się działo, kilka spraw się pokomplikowało ... dużo się unormowało ;) ale mimo wszystko brak sił i chęci do walki o szczęście. Człowiek jest na tyle słaby że nie daje sobie tak po prostu rady. Jeżeli daje już rade bo zebrał siłę i chce stanąć twarzą w twarz ze słabością to i tak w końcu coś nas dobije i znowu upadamy. Skąd wziąć siłę do walki? Skąd wziąć odwage by stawić czoło temu wszystkiemu? SKĄD? .. ;/ Tyle jest pytań a odpowiedzi nie znamy.
















Coś w tym jest.




wtorek, 25 sierpnia 2015

Holiday

Siemka !

Dawno mnie tu nie było.. no niestety xd wakacje mówią za siebie, ale nie długo wszystko nadrobię ;)
Więc tak, pierwszy raz jechałam samochodem w daleką trasę xd przejechałam dokładnie 985 km ;) z czego jestem dumna ! :)
Ogólnie wakacje były z ostrymi przygodami xd pierwszy dzień w toruniu to mandaty xd za picie xd no i takie tam :) ogólnie  nie chce mi się zbytnio pisać wiec wstawiam zdjecia xd :)do zoba kiedyś ;p





wakacje moim zdaniem udane ! buźka ;*

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Miłość

Witam ! 

Pamiętacie taki moment jak poznaliście swoją drugą połówkę? Pamiętacie to uczucie? Te chwile i te pierwsze wspaniałe uczucie? Pamiętacie jak było pięknie?
Takie chwile w życiu są cudowne.. i jeszcze ta świadomość, że ta osoba jest tą jedyną osobą której pragniemy, z którą pragniemy spędzić resztę swego życia, osoba z którą wiążemy poważne plany na przyszłość osoba która jest nasz bratnią duszą i dzięki której jesteśmy szczęśliwi. Osoba która sprawia i wywołuje uśmiech na twej twarzy, to coś cudownego..